Andrzej Duda odbył rozmowę z prezydentami Litwy, Łotwy i Estonii ws. Białorusi

Dodano:
Andrzej Duda, prezydent RP Źródło: Fot.Andrzej Hrechorowicz / KPRP
"Nasze cztery państwa podtrzymują stanowisko wyrażone w apelu do władz Białorusi" – napisał Andrzej Duda po odbytej rozmowie z prezydentami Litwy, Łotwy i Estonii.

Kilka dni temu prezydenci Polski, Estonii, Łotwy i Litwy zaapelowali do prezydenta Łukaszenki, przedstawiając trzy postulaty dot. sytuacji na Białorusi (deeskalację napięć,uwolnienia zatrzymanych uczestników protestów, zainicjowania dialogu z Białorusinami).

Andrzej Duda odbył dzisiaj rozmowę z prezydentami Estonii, Łotwy i Litwy. Przywódcy państw podtrzymali swoje stanowisko.

"Właśnie odbyłem telekonferencję z Prezydentami Litwy, Łotwy i Estonii. Jej celem była wymiana opinii na temat rozwoju wydarzeń na Białorusi, szczególnie w kontekście regionalnego bezpieczeństwa. Nasze cztery państwa podtrzymują stanowisko wyrażone w apelu do władz Białorusi. Podtrzymujemy także gotowość do wsparcia procesu politycznego, który realizować będzie wolną wolę narodu białoruskiego. Umówiliśmy się na kontynuację ścisłej współpracy prezydentów Polski, Litwy, Łotwy i Estonii w tych kwestiach i wspólne monitorowanie sytuacji" – napisał prezydent Duda na Twitterze.


Niespokojnie na Białorusi

W ubiegłą niedzielę na Białorusi obyły się wybory prezydenckie, które – według rządowego sondażu exit poll – zwyciężył Aleksandr Łukaszenka. Jak poinformowano, uzyskał blisko 80 proc. głosów. Białorusini nie zaakceptowali wyniku wyborów i masowo ruszyli na ulice wielu miast swojego kraju. Protestujący w Mińsku wznieśli barykady na ulicach, aby chronić się przed organami ścigania. Służby użyły wobec demonstrantów gumowych kul, armatek wodnych i granatów hukowych.

Białoruskie władze podają informacje o 5 tys. zatrzymanych. Media donoszą o torturach, biciu i znęcaniu się nad aresztowanymi. W wyniku starć zginął Alaksandr Tarajkouski. W sobotę odbył się jego pogrzeb. W miejscu śmierci mężczyzny tysiące osób złożyło kwiaty.

Źródło: Twitter / DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...